Masturbacja kiedyś zawstydzająca wszystkich dookoła, budząca oburzenie, a często nawet odrazę teraz w końcu przestała być tematem tabu. Dotyczy nas wszystkich, bez wyjątku, od pokoleń, bez podziału na płci, wiary, a jak się okazuje również i bez względu na wiek. Jest siłą samą w sobie, bo co może być silniejsze niż zgoła pierwotne instynkty, które rządzą nami wszystkimi. Masturbacja towarzyszyła nam od wieków, przechodziła wojny, zarówno te kulturowe, jak i polityczne, dotyczyła naszych dziadków, matki, ojców, aż wreszcie nas samych. Powiedzieć, że masturbacji nie było, że jest wytworem nowoczesności i swego rodzaju wyzwolenia kulturowego to kłamstwo. Zawsze tam gdzie byli ludzie z krwi i kości były pragnienia i żądze. Na tyle silne, by przez całe wieki polemiki na temat jej przyzwoitości, mimo wszystko ugruntować sobie pozycję w naszym społeczeństwie. Pozycję na tyle silną, by wyzwolić się z resztek nagromadzonego od pokoleń wstydu i napiętnowania przez kościół grzechem, by móc w końcu powiedzieć – masturbacja to ja, zwykła powszednia część natury ludzkiej!
„Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce”
A gdyby tak powiedzieć – człowiek jestem, a więc masturbacja dziewczyn również nie jest mi obca. O ile łatwiej wszystkim by się żyło, o ile spokojniej i prawej, nie obarczając zbyt wcześnie młodych dziewczyn, a potem dojrzałych już kobiet winą za własną naturę. Słowa, które jako pierwszy powiedział niegdyś znany nam wszystkim Terencjusz śmiało mogą przyświecać nam wszystkim w obecnych czasach. Pojęcie maturbacji dotyczy przecież nie tylko młodziutkich dziewczyn, czy kobiet, mężczyznom ten temat jest równie bliski. Przez wiele lat zarówno rodzice, psychologowie, a także uczeni socjologowie toczyli ze sobą sporne dyskusje na temat przyzwoitości masturbacji dziewczyn. Czy jest ona pierwotną, naturalną potrzebną, z którą każdy musi uporać się na swój własny sposób, a może powinno się niczym w klasztorze wyzbyć się pragnień, żyjąc w czystości przed samym sobą? Do tej pory kwestie te są sporne dla wielu osób ze świata nauki i socjologii, a nawet medycyny.
Masturbacja dziewczyn jako spojrzenie w głąb siebie
Wiele można powiedzieć o masturbacji, ale na pewno nie to, że jest niepotrzebna! Masturbacja dziewczyn jest z całą pewnością sposobem na odkrywanie i lepsze poznawanie swojego ciała. Co w konsekwencji może przełożyć się na zwiększenie satysfakcji seksualnej. Masturbacja z całą pewnością jest sprawdzonym i naturalnym sposobem na rozładowanie napięcia seksualnego, bez względu na płeć. Jest formą aktywności seksualnej, polegającej na pobudzaniu własnych narządów płciowych poprzez dotyk, bądź z wykorzystaniem wszelakich przedmiotów. I tutaj wcale nie chodzi o bezpruderyjne wymyślane gadżety wprost z witryn sklepów dla dorosłych. Aby sprawić sobie prawdziwą przyjemność kobieta może posłużyć się czymkolwiek, na co tylko ma ochotę. Od kawałka kołdry, który na nad ranem niesfornie zawinął się w róg, strumień wody, ręcznik wycierający ciało, aż po delikatne piórko, które w połączeniu z fantazją przyniesie ukojenie.
Masturbacja dziewczyn – jako rodzaj miłości z samym sobą
Niezależnie od tego jaką formę miłości wybieramy, warto pamiętać o jej zbawiennym zarówno dla naszego ciał, jak i ducha wpływie. Seksualne zaspokojenie, jakim jest właśnie masturbacja dziewczyn i kobiet w żadnym wypadku nie powinna stanowić powodu do wstydu, a tym bardziej powodować wyrzutów sumienia. Choć przez lata masturbacja dorobiła się bardzo złego PR będąc piętnowana przez patriarchat, na szczęście teraz bardzo często broni się sama w sobie. Wychodzi przyjaźnie na przeciw złowrogim, nazbyt pruderyjnym postawą proponując się pod inną nazwą.
Masturbację dziewczyn możemy nazywać równie pięknie, jak i one same, oto kilka dorodnych przykładów:
- autopieszczopty
- autoerotyzm
- autostymulacja
- soloseks
- soloseksualność
- solomiłość
Czyż nie brzmi to pięknie?
Masturbacja dziewczyn – fakty i mity
Jednym z najpopularniejszych mitów na temat masturbacji kobiet jest ten o występowaniu późniejszych trudności w osiągnięciu orgazmu z partnerem/ partnerką. Niejednokrotnie straszono tym zwłaszcza młode dziewczyny, chcąc odciągnąć je od chęci poznawania własnej seksualności. Jak już doskonale wszyscy wiemy przez lata utrzymywana fraza co do problemów w osiągnbięciem orgazmów jest wyssna z palca! Bowiem jest dokładnie odwrotnie. Solomiłość nie tylko jest przyjemna, ale przede wszystkim pożyteczna. Dzięki masturbacji kobiety mogą m.in:
- lepiej wsłuchać się w potrzeby swojego ciała
- poznać najprzyjemniejszą dla nich formę dotyku
- uczyć się przeżywania orgazmu, a nawet orgazmów !
I jest to szalenie ważne w kontaktach z drugą osobą, na bo jak pokazać co się lubi bez wcześniejszego sprawdzenia.
Autoerotyzm to również wiele nieoczywistych korzyści dla zdrowia kobiet, jak m.in:
- obniżenie poziom hormonu stresu
- wzmocnienie mięśni dna miednicy
- ułatwienie zasypianie i lepszy jakościowo sen
- zniwelowanie bólów menstruacyjnych, a także bólów głowy
- poprawa nawilżenia pochwy
Solomiłosć, autoerotyzm, czy po prostu wszechobecna masturbacja jest czymś normalnym, ludzkim, a co najważniejsze w pełni potrzebnym naszemu ciału i zdrowiu (również temu psychicznemu). To rodzaj jedynej w swoim rodzaju, wspaniałej podróży w głąb siebie. Do czego i my Państwa ochoczo zachęcamy!